QY356254

PSIE OPOWIEŚCI

Mam w domu 7 (+1)  psów, dobrze widzicie - 7 PSÓW. Jak do tego doszło? Sama chciałabym wiedzieć 😂.
Kiedy z narzeczonym wprowadzilismy się do pierwszego wspólnego mieszania, oboje mówilismy o tym, że nie weźmiemy rzadnego zwięrzęcia pod dach do momentu w którym nie będzimy zabezpieczeni finansowo (ja jeszczę studiuję weterynerię, on ówczesnie dopiero skonczył studia). Pierwsze pół roku od wspolnego zamieszkania bylo totalnym sukcesem, tylko nasza dwójka i przysięgam, sciagnelismy to na siebie swiętując pół roku mieszkania razem. DOKŁADNIE 2 dni po naszej pół-rocznicy wpolnego zamieszkania, mój narzeczony wracając z pracy do domu, w rowie koło drogi znalazł potrąconego Beagle - momentalnie spakował psiaka do samochodu i przywiozł go do mnie. Pisek - Marysia, widoczna na zdjęciu - miała złamaną kosc udową, a ze wzgledu na swoje ogromne zamilowanie do zwierząt postanowiłam - nie usypiamy tylko leczymy i koniecznie Marysia zostaje z nami bo ewidentnie byla nam przeznaczona. Marysia po półtorej roku odzyskała (niemal) pełną sprawnosc w tylnej lewej lapie i cieszy sie szczesliwym pieskim zyciem. Następna była Diana i Gosia - równiez widoczne na ponizszym zdjeciu, jako dwa pieski w typie buldoga widoczne niemal na samym koncu - jaka byla ich historia? Mieszkamy w malym miasteczku, a rodzina mojego narzeczonego mieszka na rasowej polskiej wiosce, gdzie zamiast sterylizowac suczki i oddawac szczeniaki i kocięta - zwierzęta lądują w worku, a worek w rzece. Suczka sąsiadów którzy mieszkali za płotem moich przyszłych tesciów nagle, się oszczeniła - w sumie 3 szczenięta (w tym Diana i Gosia). Jednego ze szczeniaków udało im się oddać komus ze wsi, ale wciaż pozostal problem 2 suczek - pojawila sie grozba, albo ktos bierze psy albo idą na dno. Tu pojawilam sie ja, cała na biało i psiaki żyją ze mną i moim narzeczonym.
Co okropne i zabawne jednoczesnie, rok później historia sie powtorzyła - tym razem byly tylko dwa szczenięcia, które natychmiast wylądowały u mnie widoczny na zdjeciu czarny psiak - Szatan oraz jego brat Władysław Jagięłło (zaplacilam tez za sterylizacje suczki sąsiada, gdyz uwczesnie myslalam ze 5 psów to i tak maximum - myliłam się 🤣🤣.
Przysięgam, ostatnie dwa psy - widoczne duze psiaki na zdjęciu Generał i Mieszko - wiedziały, że przyjmujemy wszystkich jak leci. Te podstępne bestie kręciły się pod moją klatką przez 3 miesiące - od wrzesnia do początku grudnia - i czaiły się na mnie!!! Jak widziałam na termometrze -7 stopni, to momentalnie uznalam że tak nie może byc i psiaki początkowo wylądowały u moich przyjaciół (myslelismy że komus uciekly i gdy po 3 miesiacach nikt sie po nie nie zglosił, dołączyły do ferajny).

No i tak mamy 7 psów - na zdjęciu można zobaczyć dodatkowe 3 pieski - 2 pieski w tle to Heniek i Lucy, czyli psy moich sąsiadów którymi od czasu do czasu się zajmujemy, piesek na 1 planie w typie buldoga to UWAGA UWAGA - Psia mama Diany, Gosi, Szatana i Władysława. Po roku walki z sąsiadem tesciów, udało nam się ją wyrwać z wiejskiego więzienia i teraz towarzyszy nam na codzien, zarowno w porannej kawie jak i wieczornych przytulaskach - to ona jest tym +1 bo przewaznie przebywa u moich rodziców.

Teraz po co nam H40? Przy 7 urwisach ciężko nie mieć syfu w domu. Ilosc kurzu jest zatrwazająca, mało tego, w tym przypadku sprzątanie to niekończąca się Iliada.
Dlatego jak zoabczyłam konkurs w którym można wygrać filtr powietrza, widziałam że jest to nam przeznaczone, a moje modlityw zostały wysłuchane. Od 2 lat odkładam na jakis filtr powietrza, a ten??? FULL WYPAS, stworzony dla nas, nie dosc ze czysci to jeszcze nawilża. Liczba 7 ma przynosić szczęscie, dlatego mam nadzieje ze w tym przypadku nam je przyniesie ;3





Ostatnio edytował(a) QY356254 w dniu 2025-11-16 20:29 Ostatnio edytował(a) QY356254 w dniu 2025-11-16 21:25

Brak komentarzy

Napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby odpowiedzieć. Zaloguj się | Rejestracja

© 2025 Dreame Forum All Rights Reserved | Support by Discuz! X5.0 Font by MiSans

Szybka odpowiedź Powrót na górę Powrót do listy