Dreame L20 Ultra - ratunek dla domu z kotem!

Mam w domu długowłosego kota, który jest absolutnie uroczy… ale też zostawia po sobie wszędzie kłębki sierści: na dywanach, pod stołem, przy listwach, czasem nawet tam, gdzie fizycznie nie powinien mieć dostępu, więc sierść jest u nas bardziej stała niż meble.  Odkąd pojawił się Dreame L20 Ultra, podłogi wreszcie zaczęły wyglądać jak podłogi, a nie jak kolejna wersja kota. Sprząta dokładnie, omija zabawki i kable jak ninja, sam myje mopy i opróżnia pojemnik.

A ja? W tym czasie mogę usiąść z książką, kawą i udawać, że tak właśnie wygląda dorosłość – dom się sam sprząta, a ja tylko sprawdzam w aplikacji, czy robot nie zamierza przejąć kontroli nad resztą mieszkania. Póki co jest lojalny i dokładny. Polecam!

Widzę, że nie tylko u mnie siadł „Behawiorysta” 👌