Dreame Gienek i Jogurt

Po latach powróciłam z Holandii do Polski, do swojego mieszkania z ogródkiem. Mój amstaff, Jogurt, był równie podekscytowany jak ja. Szybko jednak okazało się, że moje niewielkie 42m² to to samo co duży holenderski dom... I choć myślałam, że przy tak małym metrażu poradzę sobie z bałaganem bez problemu to po 4 dniach podłogi wyglądały wciąż jak po bitwie, bo Jogurt rozkopuje ogródek chyba w poszukiwaniu skarbów :)).

Pobiegłam do sklepu i kupiłam swojego Dreame, którego tym razem nazwałam Gienek. I cóż, Gienek okazał się prawdziwym bohaterem! Podłogi znów lśnią, a ja odzyskałam nerwy, spokój i swój cenny czas. Jogurt zaprzyjaźnił się z Gienkiem i teraz przygląda się jego pracy, robiąc przy tym najśmieszniejsze miny. Dzięki wbudowanemu aparatowi w Dreame, mam teraz kolekcję uroczych zdjęć Jogurta w różnych pozach aż żal, że nie mogę dostać się do galerii aby wam to pokazać ;).
Kto by pomyślał, że robot znów stanie się dobrym przyjacielem mojego psa :D?