Nowy Domownik

Jesienne słońce rozlewało sie po podłodze, ogrzewając słodko śpiącego strażnika domu. Był środek spokojnego dnia, kiedy nagle rozległ się cichy dźwięk. Nagle wyjechał ON ,- biały, okrągły, nieco nieśmiały. Poruszał się z gracją, jakby tańczył swój własny mechaniczny taniec. ON,- Nowy Domownik.



Pies umiósł głowę, otworzył sennie oczy i popatrzył zawieszony między czujnością a ciekawością. Ale gdy odkurzacz minął go z szacunkiem, omijając malutkie łapki i nie burząc jego spokoju odsapnął. ''A to Ty kolego...To mogę spać dalej..." Zaufanie pojawiło sie bez słów, i pomiędzy nimi jest ciche porozumienie ,- takie które nie potrzebuje języka.
I teraz gdy poranki pachną kawą a słońce tańczy na podłodze oni dwaj - pies i odkurzacz - razem strzegą domu.
Jeden strzeże spokoju, drugi jego porzadku.  Obaj sa częścia domu, złączeni rytmem codzienności.

Dziękujemy za podzielenie się!