EF069120

Adoptowany Odi & domowy pomocnik Dreame

Kiedy adoptowaliśmy naszego psa Odiego myślałem, że największym wyzwaniem będzie nauka chodzenia na smyczy. Myliłem się. Największe "pole bitwy" to... nasz salon! Odi uwielbia biegać po domu zaraz po spacerze - często z mokrymi łapkami i sierścią, która potrafi znaleźć się dosłownie wszędzie: na dywanie, pod stołem i (nie pytajcie jak) nawet na parapecie.
Początkowo codzienne sprzątanie zajmowało mi sporo czasu i energii, ale odkąd w naszym domu pojawił się Dreame, sprzątanie stało się częścią rutyny, która nei męczy - wręcz przeciwnie, daje poczucie porządku i spokoju. Najbardziej lubię moment, kiedy Dreame "połyka" kłębki sierści spod kanapy - coś, co kiedyś wymagało ode mnie gimnastyki z miotłą. Teraz jedno kliknięcie i po sprawie.
Co ciekawe, Odi szybko zaakceptował nowego "domownika". Nie ucieka, nie szczeka - po prostu obserwuje z lekką ciekawością. Mam wrażenie, że polubił to, że podłoga nie klei się po jego deszczowych spacerach. Ja z kolei mogę spokojnie usiąść z kawą, zamiast biegać z odkurzaczem w ręku kilka razy dziennie.
Sprzątanie przestało być uciążliwym obowiązakiem, a stało się naturalną częścią dnia - i to bez stresu dla mnie i dla psa. Dom jest czysty, powietrze świeższe, a my wszyscy czujemy się po prostu lepiej.


Ten post zawiera więcej zasobów.

Musisz się zalogować, aby pobrać lub wyświetlić. Nie masz konta? Rejestracja

×

Brak komentarzy

Napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby odpowiedzieć. Zaloguj się | Rejestracja

© 2025 Dreame Forum All Rights Reserved | Support by Discuz! X5.0 Font by MiSans

Szybka odpowiedź Powrót na górę Powrót do listy